Na przepis natknęłam się na zaprzyjaźnionym blogu "sekrety małe i duże" i muszę przyznać, że zawładnął mną od pierwszej chwili.
Ciasto jest przepyszne, a przy tym bardzo łatwe w przygotowaniu.
Ciasto jest przepyszne, a przy tym bardzo łatwe w przygotowaniu.
Składniki:
3 szklanki maki krupczatki
½ szklanki cukru pudru
1 kostka margaryny
4 żółtka
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier wanilinowy
masa jabłeczna
1,5 – 2kg jabłek (tym razem miałam różnych odmian – bez większego znaczenia czy się nadawały czy nie na szarlotkę)
1/2 szklanki cukru
2 galaretki (ja dodałam 2 agrestowe Wodzisław)
2 garście rodzynek,
2 garście płatków migdałowych- prażonych,
łyżeczka cynamonu,
kieliszek rumu
łyżeczka kardamonu
masa białkowa
4 białka
1 budyń śmietankowy lub waniliowy
Przygotowanie:
Jabłka obieramy, ścieramy na tarce. Dodajemy 2 galaretkami (sypkie), rodzynki, migdały, cynamon i rum. Ostawiamy na chwilę, można skropić sokiem z cytryny.
Aby zrobić ciasto na spód i kruszonkę mieszamy wszystkie składniki bardzo dokładnie w taki sposób aby powstała delikatna kruszonka.
Jeśli mamy już ciasto i jabłka … pora na ubijanie piany z białek. 4 białka ubijamy na sztywna pianę. Kiedy piana jest sztywna dodajemy do niej po jednej łyżce cukier. Piana z białek powinna być lekko świecąca i sprężysta. Na samym końcu ubijania dodajemy budyń waniliowy lub śmietankowy i jeszcze przez chwilę miksujemy/ubijamy.
Ciasto w proporcji 3/4 wykładamy na wyłożoną papierem formę (u mnie tortownica 29 cm), lekko dociskamy. Wykładamy masę jabłeczną, ubitą pianę z białek i posypujemy pozostałą częścią ciasta. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 60 minut (u mnie z termoobiegiem).
Aby zrobić ciasto na spód i kruszonkę mieszamy wszystkie składniki bardzo dokładnie w taki sposób aby powstała delikatna kruszonka.
Jeśli mamy już ciasto i jabłka … pora na ubijanie piany z białek. 4 białka ubijamy na sztywna pianę. Kiedy piana jest sztywna dodajemy do niej po jednej łyżce cukier. Piana z białek powinna być lekko świecąca i sprężysta. Na samym końcu ubijania dodajemy budyń waniliowy lub śmietankowy i jeszcze przez chwilę miksujemy/ubijamy.
Ciasto w proporcji 3/4 wykładamy na wyłożoną papierem formę (u mnie tortownica 29 cm), lekko dociskamy. Wykładamy masę jabłeczną, ubitą pianę z białek i posypujemy pozostałą częścią ciasta. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 60 minut (u mnie z termoobiegiem).
Ciasto ze specjalną dedykacją dla Mariolki zwolenniczki mega ciast.
Hej Kasiu, Szybka jesteś i fajną szarlottę upiekłaś :) Mam nadzieję, że smakowała i była równie chrupka jak moja? :)
OdpowiedzUsuńJeden drobiazg... mój blog nazywa się Sekrety małe i duże :) ale chyba bardziej znany jest pod nazwą Szkatułka Cook :) Pewnie niedługo zmienię nazwę bloga właśnie na Szkatułkę :)
Piękne kubeczki Kasiu, tylko nie mów, że za wielkiej wody? :) :)
Pozdrawiam serdecznie, Szkatułka Cook
Bardzooo smakowała:) Jeżeli chodzi o nazwę to już się poprawiłam, ale tak mi się w głowie ubiła ta Szaktułka:) A kubeczki Asiu z Biedronki:):):) Kupiłam je razem z czajnikiem, o którym też pisałam na blogu. Były dostępne w styczniu/lutym. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńNo super, cieszę się. U mnie też wszyscy zadowoleni i ta chrupkość najważniejsza :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o bloga to nie ma sprawy ... ubiło Ci się dobrze bo ja bardziej znana jako Szkatułka Cook jestem, niżeli pod nazwą bloga :) i taki mały galimatias powstał ....
A kubeczki mega !!! Kto by pomyślał, że z Biedry ... jak mówią moje dzieci :)
Pozdrawiam i czekam na kolejne pyszności na twoim blogu. Lubię tu zaglądać :)
U nas już wiosennie :)
kusząca ta szarlotka, po babce z inką, to będzie kolejny wypiek :)
OdpowiedzUsuńzachęcam:):):)
UsuńMariolka przemyśli, skonsultuje z Twórcą i pewnie zrobi ... ;)
OdpowiedzUsuń