sobota, 11 października 2014

Ciasto drożdżowe ze śliwkami, figami i kruszonką + gdańskie lwy;)

W gdańskim ogrodzie zoologicznym dziś wielka feta:) 
Z tej też okazji zorganizowano dzień otwarty.

 
Główna atrakcja - oficjalne powitanie 4 słodkich kociaków: 
Berghi, Zion, Binga i Arco

  
 Jako mieszkaniec tegoż miasta i zodiakalny lew musiałam się pofatygować
i w
towarzystwie dwóch przeszczęśliwych "Panów", którzy w nie najlepszą dziś pogodę zostali "zaproszeni" na tą okoliczność  - punkt 9:00 ruszyliśmy do Zoo. 
Niecałe 30 minut później nasza cierpliwość została wystawiona na wielką próbę...a tłum napierał...:):):)

 Deszcz siąpił raz bardziej, raz mniej, ale zupełnie nieszkodliwie. Summa summarum muszę przyznać, że wycieczka się udała i wszyscy wracaliśmy 
bardzo zadowoleni.
 
I uwierzcie czasami warto wcześniej wstać...


Jedyne co nam się nie udało to dopchać się do lwów...hehe, ale za to drożdżówka wyszła przepyszna...:):):)



Składniki:
(forma 25x35 cm)
  • 500g mąki pszennej
  • 50g drożdży + 1 łyżka cukru 
  • 1 jajko i 2 żółtka 
  • 1 szklanka mleka
  • 100 g masła
  • 1 łyżka oleju 
  • ¾ szklanki cukru
  • ¼ łyżeczki soli 
  • śliwki, figi


    Kruszonka
  • 100g mąki pszennej
  • 60 g masła schłodzonego
  • 60 g cukru pudru
  • 2 łyżeczki cukru wanilinowego 

Przygotowanie:

4 pierwsze kroki:
- drożdże rozcieramy z 1 łyżką cukru i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia,
- masło roztapiamy, dodajemy do niego łyżkę oleju i odstawiamy,
- mleko podgrzewamy,
- jajka ubijamy z cukrem, dodajemy sól i jeszcze trochę ubijamy. 

Wszystkie w/w składniki dodajemy do przesianej mąki i mieszamy łyżką do połączenia się składników, po czym odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę.
 Gdy ciasto podrośnie, wykładamy je do prostokątnej natłuszczonej formy, wciskamy owoce, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia na około 30 minut.  

W tym czasie wykonujemy kruszonkę i posypujemy równomiernie wierzch ciasta. Ciasto pieczemy w temperaturze 170 stopni około 45 minut.








1 komentarz:

  1. O drożdżówka imponująca :)
    Uwielbiam oliwskie zoo. Ostatnio jak w nim byłam, wracałam bez butów :) a przedostatnio rozwaliłam kolano :) ale chętnie je odwiedzę po raz kolejny ... hihihi
    Kociaki piękne ... ja widziałam ... w telewizorni :)
    Pozdrawiam Kasiu
    Szkat

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...