Pewna legenda głosi, że po raz pierwszy sękacz został upieczony na Suwalszczyźnie,
w Berżniukach, na cześć królowej Bony. Królowa tak się zachwyciła
tym wypiekiem, że postanowiła, iż będzie on ozdobą weselnego stołu jej
syna Zygmunta Augusta.
Sękacz, zwany dziadem, do dziś jest specjalnością na Suwalszczyźnie, a z jego pieczenia słyną głównie gospodynie z Sejn.
Moim wkładem w ten specjał są jedynie
zdjęcia, ponieważ Sękacz dostałam w prezencie;)
A już myślałam, że sprawdzony przepis znajdę:) Prezentuje sie super:)
OdpowiedzUsuńNo niestety:) Póki co specjalizuję się jedynie w pożeraniu:)
OdpowiedzUsuń